Sejm uchwalił budżet na przyszły rok. Oprócz tego posłowie przegłosowali kilka ustaw, m.in. podwyższyli dofinansowanie za zatrudnienie osoby z niepełnosprawnością, a także przyjęli senackie poprawki do ustawy o wolnej wigilii. Immunitet stracił Jarosław Kaczyński. Co działo się na 23. i 24. posiedzeniu Sejmu?
W dniach 4-6 grudnia odbyły się 23. i 24. posiedzenie Sejmu. Obrady w zeszłym tygodniu były podzielone na dwa posiedzenia ze względu na prace nad ustawą budżetową.
Ostatecznie w piątek, 6 grudnia, Sejm przyjął budżet na przyszły rok. Za głosowało 232 posłów – kluby koalicji rządowej (KO, Polska 2050-TD, PSL-TD i Lewica, z tym że 3 posłanki tego ugrupowania, dawniej należące do partii Razem – Daria Gosek-Popiołek, Dorota Olko i Joanna Wicha – wstrzymały się od głosu). Przeciwko były Kluby PiS i Konfederacji, a także koła Republikanów i Razem.
W przyszłym roku dochody budżetu państwa mają wynieść prawie 633 mld zł, a wydatki 922 mld. To oznacza, że deficyt budżetowy osiągnie kwotę 288,8 mld zł i nominalnie będzie najwyższy w historii, a w stosunku do PKB wyniesie 7,3 proc. W przyszłym roku dochody państwa mają być o 9 mld niższe niż przewidywane dochody budżetowe w tym roku (641,5 mld zł) z powodu zmiany w finansowaniu samorządów, do których od 2025 r. trafiać będzie znacznie większa część podatków PIT i CIT.
Dochody budżetu oparte będą w większości na podatkach pośrednich – dochody z podatku VAT mają wynieść prawie 350 mld zł, a dochody z akcyzy prawie 100 mld. Dochody z PIT i CIT mają w sumie wynieść nieco ponad 100 mld zł.
Największe w historii wydatki zaplanowane zostały na kwotę ponad 920 mld zł. Wśród największych kategorii wydatkowych znajdziemy:
Według prognozy Ministerstwa Finansów realny wzrost PKB w 2025 r. ma wynieść 3,9 proc., a inflacja 5 proc. Ministerstwo Finansów prognozuje, że nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia wyniesie 7,1 proc. W ustawie budżetowej przewidziano także wzrost nominalnych wynagrodzeń dla budżetówki o 5 proc. To dokładnie tyle, ile w 2025 r. ma wynieść inflacja. W związku z tym realne wynagrodzenia w sferze budżetowej w 2025 r. pozostaną na poziomie wynagrodzeń z 2024 r.
W trakcie sejmowych prac nad budżetem zgłoszono 110 wniosków mniejszości i 41 poprawek. Wszystkie zostały odrzucone. Posłowie Razem i Prawa i Sprawiedliwości chcieli, między innymi, większych podwyżek w budżetówce – Razem o 15 proc, a PiS o 10 proc. Oba wnioski przepadły głosami koalicji rządowej i Konfederacji. Razem chciało też przekazania większej – o 20 mld zł – dotacji dla Narodowego Funduszu Zdrowia, wniosek został odrzucony tą samą większością co propozycje podwyżek dla sfery budżetowej.
Najwięcej poprawek i wniosków mniejszości zgłosili członkowie klubu PiS. Oprócz przekazania środków na wiele inwestycji infrastrukturalnych, posłowie Prawa i Sprawiedliwości wnioskowali m.in. o podniesienie wydatków na Sąd Najwyższy, Trybunał Konstytucyjny i Krajową Radę Sądownictwa.
Najbliżej poparcia była poprawka zgłoszona przez klub Lewicy, której celem było przekazanie 15 mln zł z budżetu Instytutu Pamięci Narodowej do Państwowej Inspekcji Pracy. Poprawkę poparły KO, Polska-2050, Lewica i Razem, ale przeciwko zagłosowało większość posłów PSL, którzy wraz z PiS-em i Konfederacją stworzyli większość w tym głosowaniu.
Ustawa budżetowa trafi teraz do Senatu, który ma 20 dni na wprowadzenie do niej ewentualnych poprawek.
Oprócz budżetu na rok 2025, Sejm przyjął kilka innych ustaw, a także rozpatrzył poprawki Senatu do ustaw przyjętych na poprzednim posiedzeniu.
Przyjęta na poprzednim posiedzeniu ustawa o wolnej wigilii wróciła do Sejmu po pracach w Senacie. Przypomnijmy – zgodnie z ustawą od przyszłego roku wigilia będzie dniem wolnym od pracy, ale za to trzy niedziele poprzedzające wigilię będą niedzielami handlowymi (dotychczas dwie grudniowe niedziele były „handlowe”). Senat dodał w ustawie zapis, zgodnie z którym pracownicy handlu będą pracowali maksymalnie dwie niedziele. Pozostały więc trzy niedziele handlowe w grudniu, ale pracodawcy będą musieli ułożyć grafiki w ten sposób, by każdy pracownik handlu przynajmniej jedną z tych trzech niedziel miał wolną. Poprawkę przyjęto głosami 427 posłów i posłanek. Za jej odrzuceniem zagłosowało 6 posłów Konfederacji: Konrad Berkowicz, Bronisław Foltyn, Bartłomiej Pejo, Michał Połuboczek, Ryszard Wilk i Przemysław Wipler, a 6 posłów PiS i Grzegorz Płaczek z Konfederacji wstrzymali się od głosu.
Nowelizacja ustawy Prawo lotnicze zakłada uchylenie obowiązku uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla terenów objętych planem generalnym lotniska. Dzięki temu – na tych terenach – możliwe będzie budowanie na podstawie decyzji o warunkach zabudowy (tzw. wuzetek). Obecnie na obszarach objętych planem generalnym lotniska można uzyskać pozwolenie na budowę tylko na podstawie planu zagospodarowania, a że takich planów na wielu obszarach nie ma, to uzyskanie pozwolenia jest po prostu niemożliwe. Dotyczy to zarówno budowy nowych budynków, jak i wymiany dachu czy instalacji fotowoltaiki. Więcej na ten temat pisaliśmy w zapowiedzi posiedzenia.
Posłowie PiS chcieli zmienić brzmienie ustawy. Marcin Horała proponował m.in. opóźnienie jej wejścia w życie (z 14 dni do 1 roku), a Piotr Uściński chciał, żeby możliwość budowy w oparciu o tzw. wuzetki dotyczyła tylko „niskiej do 10 metrów zabudowy jednorodzinnej i rolniczej”. Ich wnioski nie uzyskały jednak wymaganej większości.
Ostatecznie za całością projektu zagłosowali prawie wszyscy posłowie z klubów koalicji rządzącej i poseł niezrzeszony Adam Gomoła a także Michał Połuboczek z Konfederacji. Przeciw ustawie głosował klub PiS, koło Wolni Republikanie (trzech z czterech posłów), koło Razem oraz Dorota Olko i Daria Gosek-Popiołek z Lewicy. Paweł Kukiz (Republikanie) i Joanna Wicha (Lewica) oraz 16 posłów Konfederacji – wstrzymało się od głosu.
Obecnie, żeby wystawić receptę dla seniora lub dziecka, uprawniającą do otrzymania leku za darmo, lekarz musi mieć z NFZ umowę na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w jednym z trzech zakresów: podstawowej opiece zdrowotnej, ambulatoryjnej opiece specjalistycznej lub leczeniu szpitalnym. Wykluczeni są więc lekarze przyjmujący prywatnie, a także lekarze przyjmujący na NFZ, ale na podstawie innych umów np. z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień, leczenia stomatologicznego, opieki paliatywnej i hospicyjnej.
Po nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, którą właśnie przyjął Sejm, receptę na bezpłatne leki dla dzieci i seniorów będzie mogła wypisać każda osoba posiadająca uprawnienie (wynikające z wykonywania zawodu medycznego) tj. lekarz czy pielęgniarka, niezależnie od tego, czy przyjmuje pacjentów prywatnie, czy ma umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Druga zmiana dotyczy szczepień – farmaceuci uzyskali uprawnienie do wystawienia refundowanej recepty farmaceutycznej na zalecane szczepienia ochronne. To np. szczepienie przeciw grypie, ale też wiele innych, w tym m.in. przeciw odrze, krztuścowi czy wściekliźnie. Oznacza to, że jeśli posiadamy prawo do refundacji, to tańszą lub bezpłatną szczepionkę kupimy na podstawie recepty farmaceutycznej, bez konieczności wizyty w przychodni po receptę od lekarza. Na przykład kobietom w ciąży i osobom po 65. roku życia przysługuje 100 proc. refundacja szczepionki przeciw grypie. Te osoby będą mogły podczas jednej wizyty w aptece: dostać receptę, „kupić” bezpłatną szczepionkę i przyjąć szczepienie.
Na 444 głosujących – 421 posłów i posłanek poparło ustawę. Przeciw zagłosowali: Janusz Cieszyński i Robert Telus z PiS, Paulina Matysiak i Adrian Zandberg z Razem oraz 8 posłów Konfederacji (pozostali członkowie tego klubu wstrzymali się od głosu).
Sejm przyjął także nowelizację ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Zmiana przepisów dotyczy podniesienia wysokości miesięcznego dofinansowania do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych, finansowanego ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Kwoty te znacząco różnią się od stopnia niepełnosprawności pracownika, ale wzrost w każdym przypadku wynosi około 15 proc.:
a w przypadku osób ze schorzeniami szczególnymi:
Schorzenia szczególne, które uprawniają do podwyższonej kwoty dofinansowania, obejmują: choroby psychiczne, upośledzenie umysłowe, całościowe zaburzenia rozwojowe, epilepsję oraz osoby niewidome w stopniu umiarkowanym i znacznym.
Na różnych etapach procedowania projektu zmieniała się data wejścia ustawy w życie, o czym pisaliśmy w zapowiedzi posiedzenia. Ostatecznie przepisy podnoszące stawki dofinansowania wejdą w życie z datą wsteczną – od 1 lipca 2024 r., więc pracodawcy będą mogli ubiegać się o wyrównanie dofinansowania za ten okres.
Za przyjęciem ustawy głosowali wszyscy posłowie poza Konradem Berkowiczem, który wstrzymał się od głosu. Wcześniej Sejm odrzucił trzy poprawki, m.in. tę Koalicji Obywatelskiej, aby o wyrównanie od lipca 2024 r. mogli ubiegać się tylko Ci pracodawcy, którzy utrzymali poziom zatrudnienia osób z niepełnosprawnością do 1 stycznia 2025 r., a także poprawkę Razem, która miała powiązać kwotę dofinansowania z kwotą minimalnego wynagrodzenia za pracę (dofinansowanie miałoby wynosić określony procent minimalnego wynagrodzenia).
Senat zgłosił 29 poprawek do projektu ustawy o obronie cywilnej, który trafił do niego po zakończeniu prac w Sejmie. Poprawki zmierzały do doprecyzowania przyjętych wcześniej przepisów. Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zasugerowała posłom przyjęcie wszystkich poprawek. Tak właśnie się stało. Rozwiązania, które wprowadza ustawa, opisaliśmy już w podsumowaniu 21. posiedzenia Sejmu X kadencji. Za przyjęciem większości propozycji Senatu zgodnie głosowali przedstawiciele wszystkich sił parlamentarnych. W przypadku niektórych członkowie Konfederacji wstrzymywali się od głosu.
Sejm rozpatrzył 6 wniosków o pociągnięcie posłów do odpowiedzialności. Dwa z nich, dotyczące Jarosława Kaczyńskiego i Łukasza Mejzy, odnosiły się do czynów opisanych w Kodeksie karnym.
Głosowanie nad immunitetem pierwszego z polityków odbyło się w związku z oskarżeniem Zbigniewa Komosy – aktywisty, którego 10 września 2024 r. Jarosław Kaczyński uderzył w twarz w trakcie zajść na pl. Piłsudskiego związanych z obchodami upamiętniającymi katastrofę smoleńską z 2010 r. Wniosek o pociągnięcie Kaczyńskiego do odpowiedzialności karnej poparło 241 posłów i posłanek z klubów KO, Polski 2050-TD, PSL-TD, Lewicy i koła Razem. Przeciw głosy oddało 206 polityków i polityczek z klubów PiS i Konfederacji oraz 3 z koła Republikanów.
Wniosek dotyczący Łukasza Mejzy złożył Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze. Wątpliwości wymiaru sprawiedliwości budzi prawdziwość sprawozdań majątkowych posła. Do głosowania w Sejmie nie doszło – polityk zrzekł się immunitetu niedługo przed tym, jak miało ono nastąpić. „(...) panie Bodnar, cieszę się na nasze rychłe spotkanie w sądzie” – tak Mejza zakończył swoją wypowiedź w tej sprawie.
Sejm rozpatrzył też 4 wnioski Komendanta Głównego Policji dotyczące potencjalnych wykroczeń posłów Jarosława Kaczyńskiego i Marka Suskiego oraz Anity Czerwińskiej (wszyscy należą do PiS). Wszystkie dotyczą wydarzeń związanych z kolejnymi obchodami tzw. miesięcznic smoleńskich – obchodów upamiętniających katastrofę prezydenckiego samolotu w 2010 r. Politycy PiS uszkadzali wieńce składane pod Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej przez Zbigniewa Komosę.
Wnioski o pociągnięcie posłów do odpowiedzialności za wykroczenie nie zdobyły większości. Poparły je jedynie kluby KO i Lewicy – reszta ugrupowań w Sejmie głosowała przeciw.